(Wywiad) Maciej Kochaniak – II liga rośnie w siłę

,,7 pytań do” – Zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu z rozgrywającym drużyny ligowej Maciejem Kochaniakiem 🏀

Sezon 2019/20 zakończył się przedwcześnie. Jak przyjąłeś decyzję o zakończeniu rozgrywek ?

M.K. : Decyzja o zakończeniu rozgrywek była dla mnie szokująca ponieważ sezon wkraczał w decydującą fazę. Zapewniliśmy sobie udział w play off dzięki czemu mogliśmy walczyć o wyższe cele. Ale niestety sytuacja tego wymagała i nie możemy dokończyć sezonu.

Jesteś z zespołem od momentu awansu w 2014 roku jak oceniasz poziom rozgrywek drugoligowych w tym sezonie?

M.K. : Mogę powiedzieć ze na przestrzeni tych lat liga cały czas rosła w siłę. Widać to po ilości drużyn które deklarowały chęć awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. Uważam także że pojawiło się sporo zawodników w całej lidze którzy poziomem nie odstawali od graczy występujących w wyższych ligach.

W drużyna w tym roku została nieco odmłodzona. Jak Twoim zdaniem zaprezentowali się młodzi zawodnicy, którzy dołączyli do zespołu?

M.K. : Na pewno jest to dobra decyzja na budowanie zespołu w przyszłości. Młodzi zawodnicy mogą zbierać doświadczenie w seniorskiej koszykówce co jest plusem dla nich tak jak i dla klubu. Z dobrej strony pokazali się Piotrek Keller i Piotrek Rajch. W przyszłości na pewno będą stanowić o sile tego zespołu.

7 miejsce to dokładnie środek stawki ligowej. Czy ten wynik Twoim był zgodny z układem sił w lidze?

Po tabeli gr B widać ze pierwsze trzy zespoły znacznie przodowały i ciężko było stawić im opór. Myślę ,że reszta przeciwników była w naszym zasięgu co pokazują nasze wyniki z Żubrami czy Turem w meczach wyjazdowych. W moim odczuciu mogliśmy skończyć na 5-6 miejscu gdyby nie kilka wpadek, które miały miejsce w trakcie sezonu.

Jak oceniasz decyzję PZKOSZ o braku awansów do 1 ligi ? Które drużyny z naszej grupy Twoim zdaniem miały największe szanse na awans w sportowej walce ?

M.K. : Jest to dobra decyzja ponieważ co roku do 1 LM awansują trzy najlepsze zespoły z całej 2 ligi i ciężko by było w tej sytuacji wybrać zespoły, które otrzymają awans. W grze były jeszcze 32 zespoły całej ligi a rozgrywki play off rządzą się swoimi prawami więc każdy miał jeszcze szanse. Jeśli chodzi o drużyny z naszej grupy to na pewno mocne personalnie Dziki Warszawa i Radom miały dużo szans w walce o awans.

W tym sezonie godziłeś grę w koszykówkę z funkcją trenera drużyny U12. Jak oceniasz postępy swoich podopiecznych i gdzie się lepiej czujesz? Boisko czy ławka trenerska?

M.K. : W mojej drużynie jest wielu utalentowanych chłopców u których z dnia na dzień było widać postępy w ich grze oraz przygotowaniu motorycznym. Na treningach mocno kładliśmy nacisk na poprawę techniki indywidualnej oraz poruszanie się po boisku. Dużo nowych rzeczy wprowadziłem do treningu z drużyna, które chłopcy powoli przyswajali dlatego ciężko pogodzić się z sytuacja która nas zastała i niestety nie możemy trenować. Koszykówka to moja pasja także czy na boisku czy na ławce trenerskiej czuje się bardzo dobrze. Ważne żeby robić w życiu to co się lubi.

W tym momencie nie możemy prowadzić treningów. W jaki sposób dbasz o zachowanie formy w tym trudnym okresie?

M.K. : Niestety jesteśmy wszyscy ograniczeni możliwością treningów czy to na hali czy na świeżym powietrzu dlatego trenuję w domu na tyle ile jest to możliwe. Na pewno dobrym rozwiązaniem jest trening z gumami operowymi na których można ćwiczyć całe ciało oraz ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała.

Dziękujemy za rozmowę,

Skip to content